• Strona główna
  • O MNIE
  • O BLOGU
  • KONTAKT
  • KATEGORIE
    • SUBIEKTYWNIE
    • ZDROWY TRYB Å»YCIA
    • PODSUMOWANIE
    • TECHNICZNIE
    • TECHNICZNA CIĄŻA
facebook instagram Bloglovin

Kobieta techniczna

Każdego roku kupuje nowy kalendarz i zapisuje w nim cele na kolejny rok. Jedyny cel, który udało mi się rzeczywiście zrealizować to przeczytanie 52 książek w roku 2015. Pisałam wtedy akurat pracę inżynierską, chodziłam na uczelnie jedynie dwa razy w tygodniu i miałam najwięcej wolnego czasu w swoim życiu. W roku 2013 schudłam ponad 20 kg, ale nie było to moje postanowienie tylko kwestia impulsu. W tym roku postanowień nie będzie. Za dużo jest niewiadomych, których nie jestem w stanie określić. Zamiast tego postanowiłam porządnie podsumować rok i wyciągnąć z niego wnioski. W kwietniu powitam na świecie moje pierwsze dziecko - jest to wydarzenie na które czekam, ale też z drugiej strony bardzo się boję.


Co przyniósł rok 2017?
Gdybym miała podsumować rok 2017 tylko jednym zdaniem (właściwie słowem) to powiedziałabym, że po prostu dorosłam i to chyba w niemal wszystkich aspektach życia.

Pewność siebie w pracy.
W końcu dobrnęłam do momentu, w którym nie wstydzę się tego co robię i nie uważam, że jestem najgorszym inżynierem na całym świecie. Dziś wydaję mi się to śmieszne, ale te myśli naprawdę często do mnie powracały i blokowały moje działania. Raz nawet złożyłam wymówienie z pracy i chciałam znaleźć dla siebie coś prostszego.

Pewność w wygłaszaniu swoich poglądów.
W związku z tym, że dorosłam łatwiej mi w towarzystwie powiedzieć co myślę o danej sytuacji. Staram się nie oceniać innych i nie narzucać im swojej woli, jednocześnie nie pozwalając, aby to inni dyktowali jak ma wyglądać moje życie. Realizuję swoje cele. Choć nadal zdarza mi się bardzo przejmować opinią innych (szczególnie tych, na których mi zależy) to poczyniłam w tym względzie naprawdę ogromny postęp, z czego jestem dumna!

Rodzina jest najważniejsza!
Jeszcze rok temu byłam krnąbrną dziewczyną, która chciałaby podbić świat, przez co często nie doceniałam tego, co mnie spotyka na co dzień. Nie umiałam docenić, że jestem zdrowa, niczego mi nie brakuje, mam rodzinę, na którą mogę liczyć w każdej sprawie i która mnie w 200% akceptuję.

Warto akceptować swoje wady.
Jestem bałaganiarą i trudno! Nie muszę na siłę się podporządkowywać idealnemu życiu. Lubię zmarnować trochę czasu przeglądając tablice Facebooka czy pograć w gry komputerowe. Bywam bardzo nieśmiała i ciężko mi rozmawiać z osobami, za którymi nie przepadam (czasami trzeba!) Nie czuję chęci wybielania się na siłę i mam nadzieję, że w roku 2018 nic się w tej kwestii nie zmieni.

JESTEM ZADOWOLONA Z ROKU 2017!
Nie zrobiłam zapewne kariery roku, nadal nie władam żadnym językiem obcym biegle, nie skonstruowałam rakiety kosmicznej i nie nauczyłam się żadnej niesamowitej, magicznej umiejętności, ale to był naprawdę dobry rok, w którym rozliczyłam się sama ze sobą, dzięki czemu wiem, że w końcu mogę iść dalej.

Co w roku 2018? 
Ostatnim razem tak bardzo niepewny rok czekał mnie, kiedy kończyłam studia. Mam własne cele i marzenia, a mimo to nie jestem w stanie nic określić. Dlaczego postanowień nie będzie? Nie umiem ich spisać. Nie mogę określić ile chce schudnąć skoro na razie tyję i sytuacja ta będzie trwała do początku kwietnia. Nie wiem czego chciałabym się nauczyć ani ile będę miała ostatecznie wolnego czasu. Nie wiem jak sobie poradzę jako perfekcyjna pani domu, w obowiązkach, których nie tylko nie lubię, ale też mam do nich dwie lewe ręce. Nic nie wiem... Oczywiście każda z nas trochę liczy, że jej depresja poporodowa nie będzie dotyczyła, brzuch będzie wyglądał jak na Instagramie, a bobas będzie więcej spał i się uśmiechał niż płakał wniebogłosy doprowadzając sąsiadów do szału. Tylko życia ma dla nas swój własny scenariusz.

Wraz z początkiem roku 2018 robię sobie sporą przerwę w karierze zawodowej i boję się, że moje ambicje nie będą spełnione, ale nie zawsze my musimy być na pierwszym planie, prawda? Kto wie czy nie odkryję w sobie pasji do gotowania albo nie wymyślę sobie hobby, które w jakimś stopniu zastąpi mi karierę zawodową? Kto wie czy nie wpadnę na genialny pomysł i nie zrealizuję marzeń o własnym biznesie, które kiełkują we mnie już od dłuższego czasu? W monotonii życia, która ostatnio miała u mnie miejsce czas zacząć nieopisaną, nową przygodę, w której kolejny raz nic nie wiadomo.

Na razie mam plan zdrowo się odżywiać, prowadzić blog, kompletować wyprawkę, spacerować i grać w gry komputerowe. Chce trochę czasu zmarnować na własne, proste przyjemności a trochę zaspokoić moją ambicję próbując czegoś nowego.

HasÅ‚o na ten rok to: 

Ja w sieci w 2018!
Wspominałam już, że w sieci będzie mnie zdecydowanie więcej! Od sierpnia wiem, że jestem w ciąży i no cóż... Chyba każda kobieta w ciąży to potwierdzi, że nie jest to zbyt udany, fizjologicznie stan i gdyby nie hormony, które każą nam się cieszyć z każdego ruchu dziecka to byłoby naprawdę kiepsko!

FACEBOOK
W środę i sobotę możecie się spodziewać serii KOBIETY TECHNICZNE! Kiedy pytamy o naukowców i wynalazców z pewnością pierwsi na myśl przychodzą Wam faceci, ale nie tylko oni przysłużyli się technice. Zapewniam Was, że nas, kobietek jest naprawdę w tej dziedzinie sporo i pomogę Wam poznać kilka inspirujących postaci, w krótkich informacjach. Myślę, że styczeń jest dobrym czasem na dodatkowe motywację, a czy jest jakaś większa motywacja niż przykłady osób, które osiągnęły coś spektakularnego? Trzeba czerpać korzyści dopóki nie opuszczają nas siły i nie przytłacza zniechęcenie.

INSTAGRAM
Z pewnością będę dodawała więcej zdjęć z mojej codzienności, którą ostatnio nieco zaniedbałam (praca-łóżko-weekend-praca....). Insta pomoże mi trochę zadbać o uporządkowaną codzienność, także również tam serdecznie Was zapaszam

BLOG
Więcej postów! Będę miała zdecydowanie więcej czasu na pisanie (o ile wszystko pójdzie po mojej myśli). W styczniu z pewnością sporo będzie o zakupach, ciąży i spędzaniu wolnego czasu. Mam jednak nadzieję, że poruszę również trochę technicznych tematów w przystępnym języku.

W 2018 roku życzÄ™ Wam szczęścia, slow-life, inspiracji, rozwoju i speÅ‚nienia wszystkich marzeÅ„, bo to one sÄ… najważniejsze! Z caÅ‚ego serca życzÄ™ Wam również, aby ambicja Was nie katowaÅ‚a i choć motywacyjnie podobno lepiej jest wciąż chcieć wiÄ™cej to najważniejsze to być szczęśliwym! 

Jakie są Wasze postanowienia na rok 2018? Czy może też w tym roku sobie odpuszczacie?

Share
Tweet
Pin
Share
CZYTAJ DALEJ
Człowiek chyba urodził się z przyzwyczajeniami, przez które wiecznie chciałby gromadzić. Małym dzieciom, których jeszcze nikt tego nie nauczył żal jest oddać zabawki czy wyrzucić coś nieużytecznego.. Kiedyś i mnie wszystkiego było szkoda wyrzucić i widzę, że wiele osób nadal tak ma (dla przykładu moi rodzice). Nie jestem zwolenniczką minimalizmu, chociaż stopniowo wyeliminowałam w moim otoczeniu wiele rzeczy, które miało wyrazisty kolor i zastąpiłam neutralnymi barwami. Sama wiem, że lubię kupować (szczególnie świeżo po otrzymaniu wypłaty na konto), ale chociaż jestem kobiet techniczną, a techniczni lubią rzeczy odzyskiwać to przestałam się w końcu okłamywać, że zrobię coś ze śrubką po meblach. Wiem, że zapewne większość z Was jest przed lub w trakcie Świątecznych porządków - warto w takiej chwili pozwolić sobie bez wyrzutów sumienia pozbyć się niepotrzebnych rzeczy. Jakich rzeczy się pozbywam?

Rzeczy, których nie używam przez rok
ChciaÅ‚am sobie przypomnieć co ostatnio potrzebowaÅ‚am z mebli z maÅ‚ego pokoju, który wÅ‚aÅ›nie opróżniam. Oprócz oczywistej bielizny, którÄ… trzymam w szufladach (i na którÄ… znajdÄ™ miejsce w jednej z szuflad w salonie) to siÄ™gaÅ‚am tylko po Scrabble. Reszta leży sobie spokojnie i siÄ™ kurzy - nagrody z podstawówki, rzeczy, co do których niby mam sentyment, gazety, do których nigdy już nie siÄ™gnÄ™ i do tego jeszcze porcelanowe figurki, które nie pasujÄ… do obecnego stylu naszego mieszkania.. Wszystko to zajmujÄ™ naprawdÄ™ sporo miejsca - tak jakbym mieszkaÅ‚a w kawalerce, a drugi pokój sÅ‚użyÅ‚  mi za przechowalnie niepotrzebnych rzeczy. Wszystko wylÄ…dowaÅ‚o w koszu (oprócz książek, które spakowaÅ‚am w karton do piwnicy i puzzli, które daÅ‚am do przechowania rodzicom :)
Wcześniej nie zastanawiałam się nad przestrzenią - wyrzucania nauczyło mnie dopiero mieszkanie w bloku. U rodziców zawsze mogłam coś upchnąć do szopki czy na jeden ze strychów. Teraz pozostaje mi jedynie piwnica, w której nie ma zbyt dużo miejsca. Obecnie nawet gdybym przeprowadziła się do domu to i tak wyrzucałabym wszystko co niepotrzebne.

Ubrania do noszenia po domu
Jedyne ubrania, które przechowujÄ™, a których nie używam regularnie to sukienki. PozostaÅ‚e wyrzucam bez żalu. Nie kupujÄ™ zazwyczaj Å›wietnej jakoÅ›ci ubraÅ„ od D&G, wiÄ™c wiÄ™kszość sÅ‚uży mi przez jeden sezon - bÄ™dÄ…c w ciąży jestem z tego bardzo zadowolona, ponieważ szafy nie zaÅ›miecajÄ… mi ciuchy czekajÄ…ce na lepsze czasy i pÅ‚aski brzuch.  Ubrania "po domu" zostawiÅ‚am tylko raz - zupeÅ‚nie siÄ™ to u mnie nie sprawdziÅ‚o. Raczej nie przebieram siÄ™ po powrocie z pracy i ubrania, które nie powinny być wystawiane na publiczny widok, ale szkoda wyrzucić sÄ… dla mnie bezużyteczne. Jeżeli jakieÅ› ubranie wyglÄ…da jeszcze porzÄ…dnie, ale jest zbyt maÅ‚e lub mi siÄ™ znudziÅ‚o to wrzucam do kontenera z Caritasu (chociaż wcale nie jestem fankÄ… tej organizacji).

Obuwie, które może kiedyś włożę
MiaÅ‚am kiedyÅ› coÅ› takiego, że jeżeli obdarÅ‚am obcas w szpilkach lub co gorsze siÄ™ rozkleiÅ‚ byÅ‚o mi szkoda tych butów wyrzucić. PrzerzucaÅ‚am je z miejsca na miejsce, a przecież i tak wiadomo, że nigdzie w tych butach bym nie poszÅ‚a. Teraz uszkodzone lub zużyte pary od razu trafiajÄ… do Å›mietnika. Podobnie jak z ubraniami i tutaj nie inwestujÄ™ zbyt wiele zbÄ™dnych Å›rodków, wiÄ™c nigdy nie pozbywam siÄ™ niczego drogiego.

Dokumenty, których nie trzeba przechowywać
Mój kochany mąż ma dziwne zapędy, aby trzymać wszystkie kartki, które przyjdą do skrzynki. Rachunki, które i tak załatwiamy przez internet lub zwykłe listy reklamowe nie zawierające nawet wrażliwych danych zawsze są upychane w różne dziwne miejsca. Ja uważam, że należy je niszczyć i wyrzucać, najlepiej od razu - strasznie śmiecą, szczególnie w miejscach ogólnego przeznaczenia (czytaj: szuflady bez szczególnej funkcji).

Przyznajcie siÄ™ ile niepotrzebnych rzeczy trzymacie w swoich domach bo kiedyÅ› siÄ™ przydadzÄ…?Jakie macie patenty na sortowanie rzeczy? Z caÅ‚ego serca polecam Wam zrobić rachunek sumienia i zwolnić miejsce w szafie dla nowych zakupów, szczególnie, że przez ÅšwiÄ…teczny okres nie bÄ™dziemy ich sobie żaÅ‚ować :) 
Share
Tweet
Pin
Share
CZYTAJ DALEJ
Newer Posts
Older Posts

CZEŚĆ

no title

KOBIETA TECHNICZNA to blog o stylu życia. Pewnego dnia postanowiłam sobie, że lenistwo tłumaczone brakiem czasu nie jest dla mnie. Wchodzisz w to?

Ja kobieta, konstruktor, żona, opiekunka dwóch psów i wkrótce matka (niekoniecznie w wymienionej kolejności). Kobieta o niekobiecym podejściu do wielu spraw. PRZECZYTAJ WIĘCEJ O BLOGU i O MNIE


Obserwuj!

  • facebook
  • instagram
  • bloglovin

Polub blog na FB

Kobieta techniczna

Archiwum

  • ►  2018 (4)
    • ►  stycznia (4)
  • ▼  2017 (25)
    • ▼  grudnia (2)
      • PostanowieÅ„ noworocznych nie bÄ™dzie!
      • ÅšwiÄ…teczne porzÄ…dki - kilka słów o wyrzucaniu
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (3)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (3)

Created with by ThemeXpose | Distributed By Gooyaabi Templates