Mam wrażenie, że jestem ostatnią kobietą na świcie, która nie odczuwa potrzeby planowania. Czasem miałam nawet z tego powodu wyrzuty sumienia - jak to tak? Z pewnością marnuję całe mnóstwo czasu i nie umiem wykorzystać życia. Tym sposobem starałam się tworzyć swoje miejsce do planowania z osobnymi rubrykami, kupowałam gotowe plannery, które super wyglądają na zdjęciach, mam nawet dzienniczek ciąży (A6 - 40zł), w którym wypełniłam dwie czy trzy kartki. Dziecko musi chyba się pogodzić...